Ciąża

Zapłodnienie in vitro

Publikacja: 16 czerwiec 2009
Spośród wszystkich technik stworzonych do wspomagania rozrodu u bezdzietnych par najlepiej znane jest zapłodnienie in vitro. W ciągu 20 lat zmieniło ono życie wielu osób, oferując im szansę na sztuczne zapłodnienie...
Technika zapłodnienia in vitro (in vitro fenilization - IVF), dosłownie oznacza zapłodnienie w szkle (probówce), została opracowana dzięki pomysłowi i umiejętnościom ginekologa Patricka Steptoe oraz naukowca Roberta Edwardsa.

Steptoe byt pionierem, który używał laparoskopu do bezpośredniego oglądania narządów miednicy podczas operacji brzusznych. Ta technika jest mało inwazyjna i umożliwia lekarzowi obejrzenie jajników oraz pobranie komórek jajowych. Edwards specjalizował się w fizjologii rozrodu i przez lata badał zagadnienia zapłodnienia in vitro u myszy, zanim zajął się tym problemem u ludzi. Ich pierwszym sukcesem były bardzo głośne narodziny Louise Brown w Oldham, Lancashire w 1978 roku. Była to zapowiedź jednego z najwybitniejszych osiągnięć współczesnej medycyny: możliwość przyjścia na świat dziecka z probówki.

NIEDROŻNE JAJOWODY

Z początku tę metodę stosowano u kobiet z niedrożnymi jajowodami, co uniemożliwiało spotkanie komórki jajowej z plemnikiem. W metodzie IVF omija się miejsce niedrożne, wyjmując komórkę jajową z organizmu, zapładniając ją in vitro i umieszczając rozwijający się zarodek w macicy.

Wkrótce metodę IVF zaczęto stosować w przypadku niepłodności wywołanej innymi przyczynami, do niedawna jednak leczenie ciężkiej niepłodności, której powodem był czynnik męski, nie kończyło się powodzeniem.

W ciągu dwóch dziesięcioleci od czasu pierwszego, zakończonego sukcesem urodzenia, w oryginalnej metodzie leczenia wprowadzono stosunkowo niewiele zmian, które miałyby jakikolwiek wpływ na częstość powodzeń zapłodnienia. Jednocześnie w tym samym czasie przeprowadzono wiele drobnych zmian w postępowaniu klinicznym, które sprawiły, że leczenie jest doskonalsze i mniej obciążające. Położono nacisk na badania ultrasonograficzne i leczenie ambulatoryjne, a nie procedury inwazyjne wymagające hospitalizacji i znieczulenia ogólnego.

WYNIKI LECZENIA

Aby potwierdzić ciążę, kobieta po dwóch tygodniach od przeniesienia zarodka do macicy, wykonuje test ciążowy z moczu. Lekarze mogą ją potwierdzić trzy tygodnie później, uwidaczniając bijące serce płodu w badaniu USG. Kiedy ciąża się ustabilizuje, szansę na to, że będzie się rozwijać aż do porodu są takie same jak w przypadku naturalnego zapłodnienia - podobnie jak ryzyko wystąpienia wrodzonych wad.

Prawdopodobieństwo zakończenia sukcesem implantacji zarodka zależy od wielu czynników, między innymi wieku matki (powyżej 37. roku życia częstość powodzeń znacznie się zmniejsza) oraz tego, czy donosiła lub nie wcześniejszą ciążę uzyskaną metodą in vitro. Jeśli tak, to prawdopodobieństwo donoszenia kolejnej ciąży się podwaja. Prawdopodobieństwo pomyślnego zakończenia ciąży po zapłodnieniu IVF wynosi 15% w jednym cyklu leczniczym.

Przełom w zapłodnieniu in vitro

Od czasu urodzenia pierwszego dziecka z probówki - Louise Brown - w 1978 roku, dokonano wielu przełomowych odkryć w medycynie, które sprawiły, że zapłodnienie m vitro stało się względnie prostym zabiegiem.

Kriokonserwacja

Zazwyczaj przygotowuje się kilka zarodków, z których do trzech przenoszonych jest jednorazowo do macicy. Jeśli pozostałe zarodki są dobrej jakości, można je przechowywać zamrożone (w ciekłym azocie) i użyć w kolejnym cyklu leczenia. Prawdopodobieństwo zakończonego sukcesem pojedynczego cyklu pobudzania jajników, gromadzenia komórek jajowych i zapłodnienia in vitro zwiększa się wtedy, gdy parze da się wiele szans.

Mimo że niektóre ośrodki donoszą, że częstość powodzeń z mrożonymi zarodkami jest tak samo wysoka jak ze świeżymi, to inni uważają, że w przypadku zamrożonych i odmrażanych zarodków prawdopodobieństwo jest mniejsze o 50%.

Ultrasonografia przezpochwowa

Kiedy jajniki zostały pobudzone do wytwarzania dojrzałych komórek jajowych, należy je ocenić, wykonując badanie USG przez pochwę a nie przez powłoki brzuszne. Tym badaniem można ocenić odpowiedź jajników na stymulację. Pod kontrolą USG można łatwo i precyzyjnie pobrać dojrzałe komórki jajowe.

W przezpochwowym badaniu ultrasonograficznym pęcherz moczowy nie musi być wypełniony, dzięki czemu pacjentka odczuwa mniejszy dyskomfort, a lekarz może działać sprawniej.

Analogi LHRH

Innym ważnym postępem jest zsyntetyzowanie analogów hormonu luliberyny (LHRH). Te leki sztucznie hamują aktywność przysadki i kontrolują wytwarzanie hormonu luteinizującego [LH), który daje sygnał do owulacji. Przed nadejściem ery analogów LHRH leczenie było ograniczone czasowo do naturalnego, niemożliwego do przewidzenia, występowania stężenia LH u kobiety. Kobiety musiały codziennie, a nawet co cztery godziny, badać stężenia LH, co wymagało przyjęcia do szpitala. W ten sposób z powodu samoistnej owulacji opuszczano do 20% cykli.

Zastosowanie analogów LHRH okazało się korzystne dla pacjentek i lekarzy, umożliwiając zaplanowanie leczenia. Proces można było zaplanować i odbyć w dogodnym czasie. Obecnie wzrósł wskaźnik zapłodnień in vitro zakończonych sukcesem, ponieważ opuszcza się tylko kilka cykli.

Dokomórkowe wstrzyknięcie plemnika (ICSI)

Najnowszym i być może największym postępem w technice IVF było opracowanie metody ICSI. W tej technice, którą po raz pierwszy z powodzeniem zastosowano w 1992 roku, stało się możliwe wstrzyknięcie w celu zapłodnienia pojedynczego plemnika do komórki jajowej.

Przed erą techniki ICSI mężczyźnie, który wytwarzał nasienie niezapładniające komórki jajowej - nawet wtedy, gdy umieszczano je in vitro w najbliższym sąsiedztwie jaja - lub gdy w nasieniu nie było plemników (azoospermia) mówiono, że nie może mieć dzieci i powinien zaakceptować bezdzietność lub skorzystać z banku nasienia.

Obecnie jeśli tylko znajdzie się pojedynczy plemnik w ejakulacie lub w najądrzach czy kanalikach nasiennych, dzięki technice ICSI możliwe stało się osiągnięcie zapłodnienia. Częstość zapłodnienia po wstrzyknięciu plemnika oraz wskaźnik występowania ciąż po przeniesieniu zarodka do macicy są takie same, jak w konwencjonalnym zapłodnieniu in vitro.
Źródło:
Peter Abrahams "Ciąża. Wszystko co trzeba wiedzieć od poczęcia do porodu"

Ostatnie publikacje