Dieta przy skazie białkowej

Najczęściej słyszymy, że skaza białkowa to uczulenie na mleko krowie. Jednak nie tylko tego produktu powinniśmy się wyrzekać. Na co jeszcze powinniśmy uważać? Co powinno znaleźć się w diecie osoby, która cierpi na skazę białkową? Zapraszamy do zapoznania się z poniższym artykułem.

Podstawą diety jest eliminacja mleka krowiego. Jeśli chore jest dziecko, które karmione jest piersią to matka również powinna wykluczyć ze swojej diety dany produkt oraz ograniczyć spożywanie produktów mlecznych.

Aby wykluczyć wszystkie alergeny powodujące występowanie skazy białkowej powinniśmy założyć dzienniczek rejestrujący wszystkie produkty, które konsumujemy. W ten sposób najłatwiej stwierdzić, który produkt wywołał alergię i wykluczyć go z jadłospisu. Jednak wyłączenie danego składnika z diety powinniśmy skonsultować z lekarzem, gdyż możemy zrezygnować z czegoś co dostarcza naszemu organizmowi ważnych witamin i wtedy tylko lekarz będzie umiał nam doradzić, co zrobić w tym przypadku. Może się okazać, że niedobór danych witamin będzie dla nas gorszy od pojawienia się uczulenia. Lekarz może również zaproponować inne, lepsze dla nas rozwiązanie.

Reakcja alergiczna nie musi wystąpić od razu. Dlatego tak ważne jest notowanie wszystkich produktów, które spożywamy. Nowe produkty powinniśmy wprowadzać z rozwagą, raz na tydzień aby móc ze spokojem stwierdzić, że nowy produkt nie jest alergenem.

Kolejną rzeczą, która powinna wejść w nam nawyk jest czytanie etykiet. Zdarza się, że w produkcie, który nie uczula jest jakiś składnik, na który jesteśmy uczuleni.

W pierwszej kolejności powinniśmy zrezygnować ze wspomnianego już mleka krowiego oraz produktów mlecznych (śmietana, masło, ser, jogurt, itp.). Białko może być również ukryte w parówce, pasztecie, pieczywie oraz słodyczach, np. krem, budyń, batonik, lody oraz różnych słodzikach czy też w syropach leczniczych i tabletkach powlekanych.

Warto wiedzieć, że źródłem wapnia prócz mleka i jego wyrobów jest również kasza (jęczmienna, gryczana), soczewica, soja, fasola, fasolka szparagowa, ryby, owies.

Ze spokojem, jednak nadal mając wszystko pod kontrolą możemy spożywać ziemniaki, ryż, marchew, mięso drobiowe, żółtko jaja kurzego, brukselkę, kapustę oraz kaszę. Spróbujmy zrobić rybę zapiekaną z papryką, naleśniki z warzywami, a dla mięsożerców może schab z morelami? Jeśli  chodzi o coś słodkiego zacznijmy robić „domowe słodkości” np. kisiel owocowy własnej roboty.

Potraktujmy to jako zabawę w kuchni. Nie bójmy się eksperymentować. Oczywiście musimy cały czas kontrolować każdy produkt, ale mimo wielu zakazów, jesteśmy w stanie przygotować dobre i bogate w ważne witaminy potrawy.